Eurojihad



piątek, kwietnia 28, 2006

Koran II

Tu jedna z wielu kontynuacji ciekawego tematu jakim jest dla antymuzulmanskich fanatykow wyrywanie z kontekstu cytatow z Koranu. Wczesniej byl ten styl opisany tutaj a tym razem wybralem nastepny bardzo ulubiony cytat roznej masci islamofobow. Posluguje sie tu tlumaczeniem Bielawskiego.

I tu jeden z najczesciej cytowanych wersetow, ktory ma jako by dowodzic krwiozerczosc muzulmanow i to, ze ich pragnienie to tylko mordowanie wszystkich niemuzulmanow.

9:5 A kiedy miną święte miesiące,
wtedy zabijajcie bałwochwalców,
tam gdzie ich znajdziecie;
chwytajcie ich, oblegajcie
i przygotowujcie dla nich wszelkie zasadzki!
Ale jeśli oni się nawrócą
i będą odprawiać modlitwę,
i dawać jałmużnę,
to dajcie im wolną drogę.
Zaprawdę, Bóg jest przebaczający, litościwy

No i ladnie, ale dlaczego prawie nigdy sie nie przytacza wersetu wczesniejszego ?

9:4 Jednak z wyjątkiem tych spośród bałwochwalców,
z którymi zawarliście przymierze;
oni go potem w niczym nie naruszyli
ani też nie pomagali nikomu przeciwko wam.
Uszanujcie więc w pełni względem nich
wasze przymierze, aż do ich terminu.
Zaprawdę, Bóg kocha ludzi bogobojnych!

Czyli jesli ktos nieatakuje muzulmanow, to muzulmanie nie moga go atakowac. To nawet dosyc podobne pojeciu wojny sprawiedliwej w chrzescijanstwie.

A co mowi jeden werset po tym slynnym 9:5 co ma byc jednym z najwazniejszych dowodow na krwiozerczosc islamu ?

9:6 A jeśli ktoś z bałwochwalców
poszukuje u ciebie schronienia,
to daj mu schronienie,
tak by mógł usłyszeć słowo Boga,
a następnie doprowadź go do miejsca bezpiecznego.
Tak się stanie,
ponieważ to są ludzie, którzy nie wiedzą.

Hmm czyli nawet balwochwalce nie musza automatycznie wymordowac ? To szok, tego przeciez poprawne politycznie antymuzulmanskie strony nie mowia.

No a co jest dalej ?

9:7 Jakież może być przymierze
bałwochwalców
z Bogiem i Jego Posłańcem,
z wyjątkiem tych, z którymi zawarliście przymierze
w świętym Meczecie?
I jak długo oni będą wierni wam,
to i wy bądźcie wierni im!
Zaprawdę, Bóg kocha ludzi bogobojnych!

O cholera, znow sie potwierdza, ze jesli sie nie atakuje muzulmanow to nie maja oni atakowac. To pewnie jakies klamstwa. Zakladam, ze wiekszosc islamofobow by najchetniej zostawila Koran tylko jako jeden - dwa wersety, te ktore im najbardziej pasuja do wyobrazen o swiecie.



7 Komentarze:

Anonymous Anonimowy napisal...

fajnie fajnie. Tyle że takie same zabawy można uprawiać z Biblia i Ewangelia.
Religie, czy raczej ich "swiete ksiegi" sa poddawane interpretacji - a tym samym kazdy wybiera to co mu pasuje.

Bronisz "Islamu" - ok. Ale czy bronił byś Katolików w epoce krucjat? Wczesniej czy puzniej wyznawcy dowolnej religii wpadna na pomysl zabijania z imieniem swego boga na ustach.

Stad - jak dla mnie - Religie Sa Zle - bo zli sa ludzie je wyznajacy.

1:22 AM  
Anonymous Anonimowy napisal...

Nie bronil bym tych katolikow ktorzy by pochwalali krucjaty, ale na pewno bym wszystkich nie potepial i nie mowil, ze kazdy katolik to morderca.
Religie nie sa zle czy dobre, zli sa ludzie, ktorzy zbrodnie tlumacza religijnymi nakazami.

3:11 AM  
Anonymous Anonimowy napisal...

Z logika problem mamy?

9:4 Jednak z wyjątkiem tych spośród bałwochwalców,
z którymi zawarliście przymierze;
oni go potem w niczym nie naruszyli
ani też nie pomagali nikomu przeciwko wam.
Uszanujcie więc w pełni względem nich
wasze przymierze, aż do ich terminu.
Zaprawdę, Bóg kocha ludzi bogobojnych!

Czyli jesli ktos nieatakuje muzulmanow, to muzulmanie nie moga go atakowac. To nawet dosyc podobne pojeciu wojny sprawiedliwej w chrzescijanstwie.
----------
Czyli, zeby niewierny byl bezpieczny od usprawiedliwionego koranem ataku NIE WYSTARCZY "stan zerowy", brak wczesniejszej agresji! Konieczne jest zawarcie przymierza, akt obopolnego zobowiazania sie do nieagresji (w swiecie islamu niemozliwe ze wzgledu na brak scentralizowanej hierarchii). Tak wiec w punkcie wyjscia, w momencie kiedy niewierny spotyka muzulmanina to ten drugi moze (a koran to nawet nakazuje) go zabic w imie religii - bo zadnego przymierza przeciez nie zawarto...

11:10 PM  
Anonymous Anonimowy napisal...

Z logika ani z wiedza nie mam problem, to ma tu ktos inny. :)

1. twoja interpretacja jest dosyc zblizona do interpretacji Osamy, czyzby Osama, na ktorego jest wydana fatwa byl najwiekszym autorytetem w sprawie islamu ?

2. Gdzie w tym wersecie widzisz wymaganie do zawarcia przymierza wladzy centralnej ? Zreszta swiat muzulmanski z wyjatkiem samych poczatkow byl podzielony i jakos przymierza w tym czasie istnialy /i oczywiscie istnieja/.

3. Cala sura 9 jest jedna z najbardziej dyskutowanych i roznie wyjasnianych sur w srodowisku muzulmanskim. Ty sugerujesz jak by byla tylko i wylacznie jedyna wykladnia. Ja pokazalem, ze cytowanie tylko 9:5 nie pokazuje calego obrazu bo 9:5 jest o dziwo otoczone z obu stron innymi wersetami, ktore go wyraznie lagodza.

5:19 PM  
Anonymous Anonimowy napisal...

Zadedykuje ci link
Bassam Tibi

To napisal tez muzulmanin /i bardzo ostro czesto sie wypowiadajacy przeciwko fundamentalistom i fundamentalistycznym wykladniom islamu/, czy myslisz, ze on cie bedzie gonil z nozem jak cie tylko zobaczy ?
Autor ktory sie czuje najpierw Europejczykiem i potem muzulmaninem ?

Ty w muzulmanach widzisz tylko ludzi pokroju Osamy, ja widze i wlasnie roznych Bassamow Tibi /i bardzo wielu innych o roznych pogladach/.

5:33 PM  
Anonymous Anonimowy napisal...

Czy jako ludzi, z którym zawarło się przymierze, nie można interpretować jako Ludy Księgi (a więc żydów i chrześcijan)? Wiem, ze w Koranie zabronione jest atakowanie tych ludzi bez ataku z ich strony...

Pozdr.,

4:06 AM  
Anonymous Anonimowy napisal...

"9:4 Jednak z wyjątkiem tych spośród bałwochwalców,
z którymi zawarliście przymierze;
oni go potem w niczym nie naruszyli
ani też nie pomagali nikomu przeciwko wam.
Uszanujcie więc w pełni względem nich
wasze przymierze, aż do ich terminu.
Zaprawdę, Bóg kocha ludzi bogobojnych!"

Wszystko pieknie ale jest pytanie kiedy konczy sie termin przymierza.
A jesli przymierze zostalo zawarte to w jaki sposob i dlaczego (przewaznie bo mahometanie dostali wpierdol i sie boja).

Mieszkam we Francji i wiem ze tutejsi gowniarze arabscy nie zastanawiaja sie czy cie mozna sprowokowac. Dlatego tez sie ich nie boje bo za kazdym razem nie czekam i nie gadam tylko leje po mordzie ile sie da, dlatego tez sie mnie boja i czuja respekt (wedlug nich to chyba jest to przymierze).

6:34 PM  

Prześlij komentarz

<< Eurojihad